"Właśnie spotkałem Donalda Drivera. Jeden z najmilszych facetów jakich kiedykolwiek spotkasz. Dzięki Ci za wszystko. Prawdziwa legenda."
Donald Driver to gracz drużyny Green Bay Packers, której Harry jest wielkim fanem, ma też tatuaż (logo) drużyny.
Driver przyszedł na dzisiejszy koncert 1D w Dallas ze swoimi dziećmi i żoną:
https://pbs.twimg.com/media/BP0iyFVCcAAsBXA.jpg
https://pbs.twimg.com/media/BP0lip-CIAElTZ2.jpg
https://pbs.twimg.com/media/BP0i1uECcAAfN-9.jpg
Liam i Louis grając dziś w kosza z ekipą przed koncertem.
http://instagram.com/p/cFmuzVymvm/
Liam na Twitterze:
"Co wszyscy myślicie o teledysku Best Song Ever?"
Fanka: Jestem bardzo dumna z Ciebie i chłopaków! Jutro jest rocznica 1D, jesteś podekscytowany?
Liam: Tak! 3 lata zleciały bardzo szybko.
Fanka: Błagam Liama, żeby zrobił niedługo follow spree
Liam: Zrobię jutroooo
Fanka: Jest moim ulubionym! [BSE] Twoim?
Liam: Tak myślę, że to mój ulubiony teledysk jak do tej pory!
Fanka: Który fragment w BSE jest Twoim ulubionym?
Liam: 'Jesteście słodcy jak pączusie' (- Marcel) Śmieszy mnie
Fanka: Jak się dziś czujesz? 3 lata, to dużo czasu.
Liam: Ale zleciały tak szybko!
Fanka: Odmawiam zaakceptowanie faktu, że kończysz 20 lat w przyszłym miesiącu.
Liam: Również odmawiam, 19 na zawsze.
LIAM MA NOWE BIO NA TT... :*
Oto pierwsze wspólne zdjęcie chłopców jako bandu
PS. na twitterze zmieniamy ikonki na to zdjęcie, przekażcie dalej!
JUŻ 3 LATA !!! JEJKU JAK TO SZYBKO ZLECIAŁO... :( Nwm co mam napisać... Strasznie jestem dumna z naszych chłopców... Spełnili swoje marzenia i my może niedługo też spełnimy swoje widząc One Direction w Polsce. Chociaż nie mogę pzrestać się cieszyć, że ktoś dla mnie bardzoo ważny jest szczęśliwy !
Chociaż wiem, ze są nam za wszystko wdzięczni co dla nich robimy i kochają nas, nie znają, ale KOCHAJĄ... ♥♥ :) Na trzecią rocznicę życze Wam:
- żebyśmy spotkały się kiedyś na koncercie w Polsce na 1D ... ♥♥
One Direction. Jedno słowo, a budzi tyle emocji. Nieważne jak długo
jesteś Directioner - ta piątka wariatów z X Factora zawładnęła Twoim
sercem na tyle, że już nie wyobrażasz sobie życia bez nich.
Niall, Harry, Liam, Zayn i
Louis to Twoi idole. Zmienili Twoje życie, na
lepsze oczywiście. Dzięki nim zaczęłaś częściej się uśmiechać, jesteś
radośniejsza i po prostu szczęśliwa.
Znasz na pamięć każdą
piosenkę, potrafisz opowiedzieć biografię każdego z chłopców z szczegółami,
obserwujesz ich na twitterze, w pokoju masz mnóstwo ich plakatów, czytasz o
nich w Internecie i gazetach, kupujesz ich płyty, oglądasz występy, głosujesz
na nich kiedy są nominowani do jakiejś nagrody i razem z nimi cieszysz się gdy
wygrają, śmiejesz się gdy oni się śmieją, płaczesz gdy oni płaczą, no bo
przecież jesteś Directioner.
Zapewne masz swojego
ulubieńca. Nie mów, że nie. Wiadomo, że cała piątka znaczy dla ciebie wiele,
ale któryś z nich na pewno zdobył Twoje serce.
Może Louis, bo jest takim
dużym dzieckiem, kocha marchewki i nie potrafi spoważnieć.
Może Zayn , bo uwielbiasz
takich bad – boy’ów, którzy za swoimi tatuażami kryją wrażliwe serce.
Może Liam, bo podziwiasz jego
wrażliwość i złote serce otwarte dla każdego.
Może Harry, bo urzekły Cię
jego loki, ochrypły głos i szczery, najpiękniejszy na świecie uśmiech.
Może Niall, bo tak samo jak on
kochasz jeść i się śmiać.
Są tacy niesamowici, prawda?
Wariaci…
Zobaczyć swojego
idola na żywo to byłoby coś, za co dziękowałabyś Bogu całe życie.
Kochasz ich i marzysz o tym,
żeby kiedyś wystąpili w Twoim kraju. Razem z innymi fankami robisz wszystko
żeby ściągnąć ich do Polski. Nigdy się nie poddajesz i mocno wierzysz w to, że
spełnią się Twoje, Wasze marzenia. To dobrze…
Jednak czasami leżysz w
swoim łóżku i wpatrujesz się w ich uśmiechnięte twarze na plakacie. Zaczynasz
głębiej się nad wszystkim zastanawiać. Przecież 1D mieszkają w Wielkiej Brytanii,
a Ty w Polsce. Dzielą Was tysiące kilometrów. A co jeśli nigdy ich nie
spotkasz? Co się stanie jeśli nie będziesz miała szansy pójść na ich koncert?
Nie możesz znieść tej myśli, za wszelką cenę próbujesz wybić ją z głowy, ale to
nie takie łatwe. Musisz ich zobaczyć. W końcu tak bardzo chciałabyś osobiście
podziękować im za to, jak bardzo odmienili Twoje życie, za każdy uśmiech, który
dzięki nim pojawił się na Twojej ślicznej buzi, za każdą chwilę radości i dumę,
która rozpierała Cię gdy widziałaś jak odnoszą coraz większe sukcesy. Tak
bardzo chciałabyś ich przytulić i powiedzieć proste: „I love you”. To niemożliwe, na pewno nie przyjadą do Polski…
Być może teraz
pojedyncza łza spływa Ci po policzku zupełnie jak mi, ale głowa do góry. Czasem
niemożliwe staje się możliwe. Może będziesz miała to wielkie szczęście i
zobaczysz na żywo Niallera, Lou, Hazzę, Malika i Liasia. Życzę Ci tego z całego
serduszka. Jednak może się też zdarzyć, że Ci się nie uda tak jak tysiącom
innym Directioners na
świecie. Wtedy pamiętaj: Jeśli nie zdążyłaś spotkać ich tu, na Ziemi to na
pewno spotkacie się kiedyś tam, na górze. Ja szczerze w to wierzę. Nie wiem jak
ty, ale ja wierzę.
Uda nam się. Nie tak –
to inaczej. Najważniejsze, że nigdy się nie poddamy, bo jesteśmy Directioners i mamy najwspanialszych idoli na świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz