---------------------------------------------------------
~.~ Perspektywa
Wiki ~.~
Postanowiliśmy
ze Stylesem wybrać się na spacer. Chodziliśmy po parku przez 2 godziny, a potem
wróciliśmy do domu. Cały czas zastanawiałam sie co z Pati... Kiedy byliśmy prawie
przed domem spojrzeliśmy na siebie i Hazza po raz kolejny dzisiaj pocałował
mnie i poczułam jego malinowe i słodkie usta na swoich !
H: Kocham Cię!!
Ja: Ja Ciebie
też!!
Nagle ujrzałam
mnóstwo reporterów! Wszyscy robili nam zdjęcia i zadawali jakieś pytania, więc
szybko weszliśmy do domu. Harry robił nam popcorn, a ja włączyłam horror. Nagle
do domy wparowała Pati z .... Niallem !! Od razu mi się humor poprawił!
~.~ Perspektywa
Pati~.~
Szliśmy,
gadaliśmy, aż nagle Horan złapał mnie za rękę, uśmiechnęłam się pod nosem.
Kiedy doszliśmy na miejsce, zobaczyłam setki reporterów, bo okazało się, że
Wika i Harry nie byli zbytnio ostrożni. Weszliśmy do środka.
Ja: Co się
stało?
Harry normalnie
chodził po mieszkaniu, a Wika oglądała horror przykryta kocem.
H: Nic, tylko
całowaliśmy się przy drzwiach.
N: Nie mogliście
wytrzymać dwóch kroków do domu?
Ja: Kochanie, przecież
to je Wika i Harry tego nie ogarniesz!!
Po tych słowach
poczułam spojrzenia na sobie.
W: Kochanie!!
H i W:
Uuuuuuu... <3
Ja: Przestańcie!
N: Harry
przepraszam Cie za wszystko.
H: Nie no spoko.
Tylko nastepnym razem, nas wysłuchaj.
N: Jasne i
jeszcze raz przepraszam ;)
H: Mogę cie
prosić na chwilkę? - spojrzał na mnie pytająco, ja tylko kiwnęłam głową i
ruszyłam w stronę mojego pokoju.
Ja: Co tam?
H: Chciałem Ci
bardzo podziękować i przepraszam.
Ja: Za co?
H: Bo ja
wiedzialem , że Niall się w Tobie kocha , nie powienienem tego mowic do ciebie.
Ja: Nie obwiniaj
sie, przecież nie wiedziałeś, że wtedy wejdzie.
H: Dzieki
wielkie ;*
Ja: Zawsze
możesz na mnie liczyć.
H: Na pewno
skorzystam kiedyś. ;)
Ja: No dobra
tylko chodz już, bo beda zazdrośni.
H: Oki. ;)
Zeszliśmy do
salonu, zobaczyłam siedzącego Nialla i Wikę.
Ja: Może
pójdziemy gdzieś??
W: Super !!!
Tylko co z paparazzi??!!
Ja: Oj tam oj
tam , będzie dobrze... ;)
H: No to idziemy
.
Dumnie wyszliśmy
w czwórkę przed dom. Nie spodziewałam sie, żę bedzie tak strasznie. Horan
zauważył mój lęk, więc szybko złapal mnie za rękę i mocno ścisnął. Odrazu
zrobiło mi sie lepiej i automatycznie sie uśmiechnęliśmy. Dziesięć minut
pózniej dotarliśmy do Nando's, bo oczywiście Niall zgłodniał. Po godzinie Harry
z Wiki poszli do domu Harry'ego, a ja z Horankiem udałam się do jego domu.
~.~ 2 lata
pózniej ~.~
Otworzyłam oczy
i ujrzałam Horana, wpatrującego sie we mnie.
N: Kocham
patrzeć jak Ty słodko śpisz!! - pocałował mnie namiętnie.
N: Poczekaj tu
chwilkę - po tych słowach Niall wyrwał sie z łóżka i poszedł do kuchni. W tym
czasie, ja się ubrałam w to:
i zeszłam na
dół.
N: Miałaś
poczekać - zobaczyłam smutna minkę mojego ukochanego.
Ja: Oj tam oj
tam, nie gniewaj się. Jestem głodna - podeszłam do niego i pocałowałam go
najmocniej jak mogłam. Pocałunek stawał sie coraz bardziej namiętny, niestety
tą piękną chwile przeszkodził nam dzwonek do drzwi.
Ja: Otworzysz??
- zobaczyłam sie na Nialla błagalnym wzrokiem.
N: Pewnie, mam
jakieś inne wyjście?
Ja: Raczej nie -
uśmiechnęłam się łobuzersko i zaczęłam robic sobie sniadanie. Kiedy Niall
otworzył drzwi, od razu usłyszałam śmiechy i krzyki chłopaków. Ujrzałam też
Wikę z Harrym.
W: Cześć!! ;* -
przytuliłam się z moją BFF
Ja: Hejka!! -
powiedzialam do chlopakow.
1D: Siema !! ;)
H i N: No dobra
no to my idziemy, a wy dzisiaj spędzicie cały dzień z chłopcami. ( Louis, Zayn,
Liam)
Wika i ja
byłyśmy lekko zdziwione, w końcu pierwszy raz bedziemy sam na sam tylko z Lou ,
Liasiem, Zaynem. Byłyśmy też ciekawe gdzie idą nasi chlopcy i po co? Ale i tak,
nie zapytałam sie o nic, bo jak to miała być niespodzianka to i tak by nie
powiedzieli.
Ja i W: No dobra
. No to pa - pozegnalysmy sie z Harrym i Niallem.
Zaraz po tym
Niall i Harry wyszli .
Ja: Moze ich
poszpiegujemy? Co wy na to chlopcy? - zapytałam sie.
L,L,Z: Nie!!!!!
- krzyknęli tak głośno, ze musiałam zatkać uszy.
Ja: Dobrze, no
to co robimy?
L,L,Z: Pojdziemy
do wesołego miasteczka?
Ja i W: Spoko
W wesołym
miasteczku było cudownie!! Smialiśmy się i wygłupialiśmy. Powoli się
ściemniało, więc wracaliśmy do domu. Kiedy doszlismy na miejsce włączyliśmy tv.
Chłopacy wymyślili zabawę w Top Model i kazali nam z Wika sie przebierać, a oni
mieli oceniać. Kiedy w końcu chłopakom spodobała się moja niebieska, a Wice
zielona sukienka, nalegali , abyśmy zostały w nich do końca wieczoru.
Szczerze, nie chciało mi sie w długiej sukni
siedzieć do wieczora, ale chłopcy bardzoo nalegali. Świetnie sie bawiłam, ale
zaczęłam się martwić o Nialla, a Wika o Harry'ego. Zaczęłam robić się śpiąca i
powoli zasypiałam razem z towrzyszką, ale chłopcy nie pozwolili nam. Louis z
Zaynem przynieśli talerze i zaczęli walić z całych sił.
Ja: Ej!! Chcę
spać!!
Louis: Nie
mozecie!!! - i znowu walił o talerze.
Wika: Jestem
strasznie śpiąca... Jest 2 w nocy.
Zayn: Gdzie oni
są??!! W koncu zaczynam się wkurzać.. Szkoda mi Wiki i Pati, one na prawde są
zmęczone
Louis: Zaraz
powinni być.
Nagle usłyszałam
piski opon samochodu. Niall i Harry weszli do domu, byli ubrani w garnitury i
uśmiechnięci.
Ja: Niall !!
Gdzie byłeś?? Czemu wróciłeś tak pózno??!! - zapytałam , szybko wstając z
kanapy. Byłam naprawdę zmęczona.
N: Pati jedziemy
Ja: Gdzie??
N: Dowiesz się -
złapał mnie za rękę , szybko wyszliśmy z domu , chłopacy poklepali Nialla i
szepnęli mu chyba 'Powodzenia'. Zauważyłam też jak Loczek zabiera gdzieś Wike. Wsiadłam do samochodu,
było strasznie ciemno.
Ja: Niall, czemu
jest tak ciemno?
N: Spokojnie
kochanie, zaraz będziemy na miejscu.- po tej odpowiedzi uspokoiłam się i
zamknęłam oczy. Po paru minutach poczułam jak samochód staje. Otworzyłam oczy.
Niall wyszedł i otworzył mi drzwi.
Ja: Dziekuje
N: Proszę, a
teraz załóż opaskę na oczy. - dał mi opaskę, a ja zrobiłam co kazał. Zaczął
mnie prowadzić, robił to naprawdę ostrożnie, zebym się nie przewróciła.
N: Już - stanął
i ściągnął mi opaskę.
Po tym co
zobaczyłam zamarłam. Widok był przecudowny.
N: I jak sie
podoba?
Ja: Jest
cudownie - rzuciłam mu się na szyję i pocałowałam go namiętnie. Nagle
zauważyłam, że księżyc i gwiazdy pięknie oświecają biały stolik.
Usiedliśmy,
zaczęliśmy jeść i gadać. Nagle Niall uklęknął.
N: Nie podoba mi
się twoje nazwisko!
Ja: A co z nim
nie tak?!
N: Trzeba je
zmienić na Horan, co ty na to? - w tym momencie nie wytrzymałam rozkleiłam się.
N: Patrycjo czy
uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i wyjdziesz za mnie?
Nie mogłam nic z
siebie wydusić.
Ja: Tak!!!!!! -
w końcu wydukałam przez łzy, Niall wstał i wsunął mi pierścionek na palec.
N: Kocham Cię
Ja: Ja Ciebie
też!! - pocałowaliśmy się....
~PERSPEKTYWA
WIKI~
Po tym jak Pati
wyszła gdzieś z Niallem, Hazza złapał mnie za ręke.
Ja: Harry!!
Gdzie ty mnie ciągniesz?! Nie dość, ze nie było Cię całą noc to jestem
straasznie zmęczona.
H:
Niespodzianka!
Ja: Wiesz, że
nie lubie niespodzianek.
H: Wiem, wiem,
ale wytrzymaj...dla mnie..- Po tych słowach gwałtownie odwrócił się w moją
strone i namiętnie pocałował, tak jakby to był nasz ostatni pocałunek, a ktoś
chciał nas roddzielić.
H: Chodź jeszcze
kawałek...
Po kilku
minutach byliśmy na miejscu.A dokładniej był to wielki jacht, pięknie
oświetlony, a na nim przystrojony stół.Wszystko było otoczone świecami.
Ja: Kochanie, tu
jest ślicznie!!-Tylko tyle zdołałam powiedzieć, ponieważ zabrakło mi słów na
opisanie TAKIEEEGO widoku.
Po chwili Harry wziął
mnie na ręce, jak pan młody panią młodą i wniósł mnie na pokład, a statek
ruszył.
Jedliśmy i cały
czas rozmawialiśmy.Było tak cudownie i romantycznie, ale zauważyłam, ze Styles
się bardzo denerwuje.
Ja: Kochanie
wszystko w porządku?
H:
Tak...nie....właściwie to nie wiem.
Po tych słowach
mój ukochany uklęknął przede mną i otworzył czerwone pudełko, w którym krył się
pierścionek zaręczynowy.
H: Czy Ty-
Wiktoria, chciałabyś wyjść za mnie i uszczęsliwiać mnie do końca zycia? Tak
bardzo Cię kocham!
Ja: No pewnie!!-
Czułam się jak najszczęsliwszy człowiek, który popierdala na Ziemi.
Po pysznej kolacji statek stanął, a ja wyszłam
z niego już jako przyszła pani Styles.
~6 LAT PÓŹNIEJ~
~PERSPEKTYWA
WIKI~
Ja i Pati
jesteśmy już żonami naszych kochanych gwiazd. Rok po ślubie urodziłam córeczkę-
Darcy i synka- Louisa. Moja przyjaciółka też nie jest gorsza, 2 lata po ślubie
urodziła synka Justina, a teraz jest w 8
miesiącu ciąży. Razem z Horankiem spodziewają się Julii.
Jesteśmy wielką,
szczęsliwą rodziną :)
DE ENDDDDD ! :D
1komentarz= daje
Nam szczęście i chęć na dalsze pisanie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz