środa, 22 maja 2013

Niall część 4 i przeprosinki ;**

Na niespodziankę za 1000 wejść mam w końcu dokończoną część 4 Niall'a... Dziękujemy Wam z całego serduszka za wszystkie wejścia i bardzo przepraszam, że tak pózno dodaję tą część... ;** Obiecuję poprawę ;** Przepraszam za wszelkie błędy. Vicky postara się dodać Zayna. Kochamy Was!!! Dziękujemy za wszystko !!! ;**

---------------------------------------------------------


~.~ Perspektywa Wiki ~.~
Postanowiliśmy ze Stylesem wybrać się na spacer. Chodziliśmy po parku przez 2 godziny, a potem wróciliśmy do domu. Cały czas zastanawiałam sie co z Pati... Kiedy byliśmy prawie przed domem spojrzeliśmy na siebie i Hazza po raz kolejny dzisiaj pocałował mnie i poczułam jego malinowe i słodkie usta na swoich !
H: Kocham Cię!!
Ja: Ja Ciebie też!!
Nagle ujrzałam mnóstwo reporterów! Wszyscy robili nam zdjęcia i zadawali jakieś pytania, więc szybko weszliśmy do domu. Harry robił nam popcorn, a ja włączyłam horror. Nagle do domy wparowała Pati z .... Niallem !! Od razu mi się humor poprawił!
~.~ Perspektywa Pati~.~
Szliśmy, gadaliśmy, aż nagle Horan złapał mnie za rękę, uśmiechnęłam się pod nosem. Kiedy doszliśmy na miejsce, zobaczyłam setki reporterów, bo okazało się, że Wika i Harry nie byli zbytnio ostrożni. Weszliśmy do środka.
Ja: Co się stało?
Harry normalnie chodził po mieszkaniu, a Wika oglądała horror przykryta kocem.
H: Nic, tylko całowaliśmy się przy drzwiach.
N: Nie mogliście wytrzymać dwóch kroków do domu?
Ja: Kochanie, przecież to je Wika i Harry tego nie ogarniesz!!
Po tych słowach poczułam spojrzenia na sobie.
W: Kochanie!!
H i W: Uuuuuuu... <3
Ja: Przestańcie!
N: Harry przepraszam Cie za wszystko.
H: Nie no spoko. Tylko nastepnym razem, nas wysłuchaj.
N: Jasne i jeszcze raz przepraszam ;)
H: Mogę cie prosić na chwilkę? - spojrzał na mnie pytająco, ja tylko kiwnęłam głową i ruszyłam w stronę mojego pokoju.
Ja: Co tam?
H: Chciałem Ci bardzo podziękować i przepraszam.
Ja: Za co?
H: Bo ja wiedzialem , że Niall się w Tobie kocha , nie powienienem tego mowic do ciebie.
Ja: Nie obwiniaj sie, przecież nie wiedziałeś, że wtedy wejdzie.
H: Dzieki wielkie ;*
Ja: Zawsze możesz na mnie liczyć.
H: Na pewno skorzystam kiedyś. ;)
Ja: No dobra tylko chodz już, bo beda zazdrośni.
H: Oki. ;)
Zeszliśmy do salonu, zobaczyłam siedzącego Nialla i Wikę.
Ja: Może pójdziemy gdzieś??
W: Super !!! Tylko co z paparazzi??!!
Ja: Oj tam oj tam , będzie dobrze... ;)
H: No to idziemy .
Dumnie wyszliśmy w czwórkę przed dom. Nie spodziewałam sie, żę bedzie tak strasznie. Horan zauważył mój lęk, więc szybko złapal mnie za rękę i mocno ścisnął. Odrazu zrobiło mi sie lepiej i automatycznie sie uśmiechnęliśmy. Dziesięć minut pózniej dotarliśmy do Nando's, bo oczywiście Niall zgłodniał. Po godzinie Harry z Wiki poszli do domu Harry'ego, a ja z Horankiem udałam się do jego domu.

~.~ 2 lata pózniej ~.~
Otworzyłam oczy i ujrzałam Horana, wpatrującego sie we mnie.
N: Kocham patrzeć jak Ty słodko śpisz!! - pocałował mnie namiętnie.
N: Poczekaj tu chwilkę - po tych słowach Niall wyrwał sie z łóżka i poszedł do kuchni. W tym czasie, ja się ubrałam w to:
 

i zeszłam na dół.
N: Miałaś poczekać - zobaczyłam smutna minkę mojego ukochanego.
Ja: Oj tam oj tam, nie gniewaj się. Jestem głodna - podeszłam do niego i pocałowałam go najmocniej jak mogłam. Pocałunek stawał sie coraz bardziej namiętny, niestety tą piękną chwile przeszkodził nam dzwonek do drzwi.
Ja: Otworzysz?? - zobaczyłam sie na Nialla błagalnym wzrokiem.
N: Pewnie, mam jakieś inne wyjście?
Ja: Raczej nie - uśmiechnęłam się łobuzersko i zaczęłam robic sobie sniadanie. Kiedy Niall otworzył drzwi, od razu usłyszałam śmiechy i krzyki chłopaków. Ujrzałam też Wikę z Harrym.
W: Cześć!! ;* - przytuliłam się z moją BFF
Ja: Hejka!! - powiedzialam do chlopakow.
1D: Siema !! ;)
H i N: No dobra no to my idziemy, a wy dzisiaj spędzicie cały dzień z chłopcami. ( Louis, Zayn, Liam)
Wika i ja byłyśmy lekko zdziwione, w końcu pierwszy raz bedziemy sam na sam tylko z Lou , Liasiem, Zaynem. Byłyśmy też ciekawe gdzie idą nasi chlopcy i po co? Ale i tak, nie zapytałam sie o nic, bo jak to miała być niespodzianka to i tak by nie powiedzieli.
Ja i W: No dobra . No to pa - pozegnalysmy sie z Harrym i Niallem.
Zaraz po tym Niall i Harry wyszli .
Ja: Moze ich poszpiegujemy? Co wy na to chlopcy? - zapytałam sie.
L,L,Z: Nie!!!!! - krzyknęli tak głośno, ze musiałam zatkać uszy.
Ja: Dobrze, no to co robimy?
L,L,Z: Pojdziemy do wesołego miasteczka?
Ja i W: Spoko
W wesołym miasteczku było cudownie!! Smialiśmy się i wygłupialiśmy. Powoli się ściemniało, więc wracaliśmy do domu. Kiedy doszlismy na miejsce włączyliśmy tv. Chłopacy wymyślili zabawę w Top Model i kazali nam z Wika sie przebierać, a oni mieli oceniać. Kiedy w końcu chłopakom spodobała się moja niebieska, a Wice zielona sukienka, nalegali , abyśmy zostały w nich do końca wieczoru.
    

 Szczerze, nie chciało mi sie w długiej sukni siedzieć do wieczora, ale chłopcy bardzoo nalegali. Świetnie sie bawiłam, ale zaczęłam się martwić o Nialla, a Wika o Harry'ego. Zaczęłam robić się śpiąca i powoli zasypiałam razem z towrzyszką, ale chłopcy nie pozwolili nam. Louis z Zaynem przynieśli talerze i zaczęli walić z całych sił.
Ja: Ej!! Chcę spać!!
Louis: Nie mozecie!!! - i znowu walił o talerze.
Wika: Jestem strasznie śpiąca... Jest 2  w nocy.
Zayn: Gdzie oni są??!! W koncu zaczynam się wkurzać.. Szkoda mi Wiki i Pati, one na prawde są zmęczone
Louis: Zaraz powinni być.
Nagle usłyszałam piski opon samochodu. Niall i Harry weszli do domu, byli ubrani w garnitury i uśmiechnięci.
Ja: Niall !! Gdzie byłeś?? Czemu wróciłeś tak pózno??!! - zapytałam , szybko wstając z kanapy. Byłam naprawdę zmęczona.
N: Pati jedziemy
Ja: Gdzie??
N: Dowiesz się - złapał mnie za rękę , szybko wyszliśmy z domu , chłopacy poklepali Nialla i szepnęli mu chyba 'Powodzenia'. Zauważyłam też jak Loczek  zabiera gdzieś Wike. Wsiadłam do samochodu, było strasznie ciemno.
Ja: Niall, czemu jest tak ciemno?
N: Spokojnie kochanie, zaraz będziemy na miejscu.- po tej odpowiedzi uspokoiłam się i zamknęłam oczy. Po paru minutach poczułam jak samochód staje. Otworzyłam oczy. Niall wyszedł i otworzył mi drzwi.
Ja: Dziekuje
N: Proszę, a teraz załóż opaskę na oczy. - dał mi opaskę, a ja zrobiłam co kazał. Zaczął mnie prowadzić, robił to naprawdę ostrożnie, zebym się nie przewróciła.
N: Już - stanął i ściągnął mi opaskę.
Po tym co zobaczyłam zamarłam. Widok był przecudowny.


N: I jak sie podoba?
Ja: Jest cudownie - rzuciłam mu się na szyję i pocałowałam go namiętnie. Nagle zauważyłam, że księżyc i gwiazdy pięknie oświecają biały stolik.

Usiedliśmy, zaczęliśmy jeść i gadać. Nagle Niall uklęknął.
N: Nie podoba mi się twoje nazwisko!
Ja: A co z nim nie tak?!
N: Trzeba je zmienić na Horan, co ty na to? - w tym momencie nie wytrzymałam rozkleiłam się.
N: Patrycjo czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i wyjdziesz za mnie?  
Nie mogłam nic z siebie wydusić.
Ja: Tak!!!!!! - w końcu wydukałam przez łzy, Niall wstał i wsunął mi pierścionek na palec.
N: Kocham Cię
Ja: Ja Ciebie też!! - pocałowaliśmy się.... 

~PERSPEKTYWA WIKI~

Po tym jak Pati wyszła gdzieś z Niallem, Hazza złapał mnie za ręke.
Ja: Harry!! Gdzie ty mnie ciągniesz?! Nie dość, ze nie było Cię całą noc to jestem straasznie zmęczona.
H: Niespodzianka!
Ja: Wiesz, że nie lubie niespodzianek.
H: Wiem, wiem, ale wytrzymaj...dla mnie..- Po tych słowach gwałtownie odwrócił się w moją strone i namiętnie pocałował, tak jakby to był nasz ostatni pocałunek, a ktoś chciał nas roddzielić.
H: Chodź jeszcze kawałek...
Po kilku minutach byliśmy na miejscu.A dokładniej był to wielki jacht, pięknie oświetlony, a na nim przystrojony stół.Wszystko było otoczone świecami.
Ja: Kochanie, tu jest ślicznie!!-Tylko tyle zdołałam powiedzieć, ponieważ zabrakło mi słów na opisanie TAKIEEEGO widoku.
Po chwili Harry wziął mnie na ręce, jak pan młody panią młodą i wniósł mnie na pokład, a statek ruszył.
Jedliśmy i cały czas rozmawialiśmy.Było tak cudownie i romantycznie, ale zauważyłam, ze Styles się bardzo denerwuje.
Ja: Kochanie wszystko w porządku?
H: Tak...nie....właściwie to nie wiem.
Po tych słowach mój ukochany uklęknął przede mną i otworzył czerwone pudełko, w którym krył się pierścionek zaręczynowy.
H: Czy Ty- Wiktoria, chciałabyś wyjść za mnie i uszczęsliwiać mnie do końca zycia? Tak bardzo Cię kocham!
Ja: No pewnie!!- Czułam się jak najszczęsliwszy człowiek, który popierdala na Ziemi.
 Po pysznej kolacji statek stanął, a ja wyszłam z niego już jako przyszła pani Styles.

~6 LAT PÓŹNIEJ~

~PERSPEKTYWA WIKI~

Ja i Pati jesteśmy już żonami naszych kochanych gwiazd. Rok po ślubie urodziłam córeczkę- Darcy i synka- Louisa. Moja przyjaciółka też nie jest gorsza, 2 lata po ślubie urodziła synka Justina, a  teraz jest w 8 miesiącu ciąży. Razem z Horankiem spodziewają się Julii.
Jesteśmy wielką, szczęsliwą rodziną :)

DE ENDDDDD ! :D

1komentarz= daje Nam szczęście i chęć na dalsze pisanie :D

Brak komentarzy: